Dzień dobry!
Dzisiaj chciałam opowiedzieć Wam o drugim tomie z serii prywatne śledztwo Agaty Brok, której tom pierwszy recenzowałam całkiem niedawno. Zdecydowałam się całkiem spontanicznie na tę trylogię, ale po pierwszym tomie wiedziałam, że nie żałuję. Tylko jak to będzie przy kolejnych częściach? Często się zastanawiałam, aż postanowiłam wziąć ze sobą na zajęcia Gwieździstą noc i czytać ją. Oczywiście, na zajęciach pisania było ogrom, więc nawet nie zdążyłam lektury wyciągnąć z torebki, jednak wieczorem... Zaczęłam czytać. Skończyłam nazajutrz wieczorem.
Iwona Wilmowska - autorka
książek dla dzieci (Pogromcy Nudy), młodzieży i powieści dla dorosłych.
Ma doktorat z psychologii społecznej, zajmuje się badaniami
marketingowymi, wychowuje dwie córeczki. W wolnych chwilach pisze,
czyta, rysuje i z niesłabnącym entuzjazmem wprowadza w życie swoje
kolejne pomysły.
Iwona Wilmowska - Gwiaździsta noc #2
Agata Brok znów staje w obliczu zagadki, tym razem dotyczącej rodziny
jej chłopaka, Kermita. Lidka, która miała właśnie zacząć pracę w tej
samej firmie co Agata, ginie pod kołami samochodu. Szybko okazuje się,
że nie był to zwykły wypadek: kierowca, zanim w nią wjechał,
przyhamował, zupełnie, jakby chciał się upewnić, że przejedzie właściwą
osobę…
Co takiego stało się ćwierć wieku temu?
Jakie tajemnice skrywa rodzina Kermita?
Czy tamte wydarzenia mają związek ze śmiercią Lidki?
Jak Agata poradzi sobie z rozwiązaniem tej zagadki oraz z tornadem zmian, które wywrócą jej życie do góry nogami?
A także: czy związek Agaty i Kermita ma szansę na przetrwanie?
Co takiego stało się ćwierć wieku temu?
Jakie tajemnice skrywa rodzina Kermita?
Czy tamte wydarzenia mają związek ze śmiercią Lidki?
Jak Agata poradzi sobie z rozwiązaniem tej zagadki oraz z tornadem zmian, które wywrócą jej życie do góry nogami?
A także: czy związek Agaty i Kermita ma szansę na przetrwanie?
Na okładce widzimy trzy, szare deski. Być może jest to stolik, na którym leży szklanka herbaty, lub złocisto-brązowego trunku. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Oczywiście obowiązkowo jak przy każdej lekturze raczę się niejednym zresztą kubkiem gorącej herbaty. Tym chętniej zachciałam zajrzeć na strony drugiego tomu z serii Prywatne śledztwo Agaty Brok. Szary odcień dominuje w tej części. Lektura nie posiada skrzydełek, co nie zapewnia dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. A szkoda... Mamy kremowe strony, dzięki którym wzrok mniej się męczy. Czcionka jest duża, odstępy między wersami i marginesy zachowane. Literówek brak.
Całe wydanie określam jako bardzo dobre, z przymrużeniem oka na brak skrzydełek, które według mnie, mogłaby mieć każda książka.
Bardzo niedawno po raz pierwszy zapoznałam się z powieścią jakąkolwiek tej autorki. Nie wiedziałam, czego się spodziewać. Oczywiście zapewnienia są zapewnieniami, każdy chce zachwalać swoje powieści, by inni chętnie po nie sięgali. Jednak z dystansem podeszłam do tego pierwszego spotkania. Zbytecznie, bo czytało mi się szybko i lekko. Tym razem było podobnie, chociaż mogłabym rzec, że czytało mi się ekspresowo. Naprawdę nie wiem, kiedy tak szybko ta lektura przeleciała mi przez palce. Ale to dobrze, bo szybciutko i przyjemnie się czyta, nie ma jakichkolwiek blokad podczas lektury. Autorka potrafi rozśmieszyć czytelnika, ale i wzbudzić w nim zastanowienie, intrygę... Uważam, że Iwona Wilmowska posługuje się lekkim, przyjaznym piórem, który każdy może polubić. Nie używa trudnych, niezrozumiałych słów, dzięki czemu powieść ta pozbawiona jest jakichkolwiek blokad. Jestem zadowolona, że pisarka utrzymuje podniesioną sobie poprzeczkę. Co ważne, znalazłam może jedno, góra dwa przeciągnięcia na które żaliłam się w recenzji pierwszego tomu - więc odetchnęłam spokojnie. :)
Agatę już znam z pierwszego tomu i byłam ogromnie ciekawa, co spotka ją tym razem. A może sama się w coś wpakuje? A może to ktoś wrzuci ją do akcji, chociaż ona by tego nie chciała? Zastanawiałam się kilkukrotnie, do momentu zaczęcia książki. Myślę, że to bohaterka specyficzna, którą da się polubić. Nie należy do moich ulubienic, ale całkiem przyjemnie śledziłam jej perypetie i uważam, że Wy również będziecie Wam miło podczas czytania i będziecie ciekawi tego, co wydarzy się dalej. Mamy kilka nowych twarzy. Oczywiście po nikim nie widać, czy jest zły czy dobry i jakie ma zamiary. Autorka świetnie wykreowała postacie, że nie jesteśmy w stanie szybko domyślić się, kto jest zabójcą. Nie mam tutaj swojej ulubionej. Szkoda, jednak na plus mamy to, że widzimy życie Agaty i Kermita, który jest również ciekawą osóbką w tej historii... Ale o tym dowiecie się sami, jeśli tylko sięgnięcie po tę serię. :D
Ogólnie rzecz biorąc postacie są jak najbardziej na plus. Żywe, charakterystyczne, różnią się od siebie i nie są płascy - wręcz przeciwnie. Każdy ukrywa jakiś sekret... Ale jaki? To już zostawiam Wam. ;)
Akcja ma swoje tempo, które w tym przypadku jak dla mnie mknie jak szalone. Nie wiem kiedy ja zdążyłam w tak szybkim tempie pochłonąć tę powieść, ale z jednej strony to bardzo dobrze. Zrelaksowałam się i totalnie zapomniałam o całym świecie i jakichkolwiek problemach. Dlatego jak najbardziej na plus. Możemy się pośmiać, ale często na naszych twarzach będzie widoczne zdziwienie - ale jak to możliwe, przecież to nie miało być tak! Sobie będziecie myśleć, że już wiecie kto jest mordercą, a tu niespodzianka! Autorka zarzuci do Was informacją jak Asem z rękawa i Wasz typ odejdzie w niepamięć. Niejednokrotnie zaskakuje, co również jest na plus dla całości.
Reasumując, zdecydowanie polecam drugi tom z serii Prywatne śledztwo Agaty Brok, ponieważ da Wam chwilę odpoczynku, relaksu i zapomnienia o codziennych troskach. Spowoduje uśmiech na Waszych twarzach, zatrwożenie, może i szok - grunt, że będziecie się dobrze bawić. Czyta się szybko i przyjemnie, co jest kolejnym plusem dla tej książki i wielkie gratulacje dla autorki, że po raz drugi udało się jej mnie rozbawić i zainteresować.
Myślę, że śmiało każdy z Was może sięgnąć po drugą część tej trylogii i co więcej, nie powinien być zawiedziony. Oczywiście ci, którzy oczekują trudnych, ciężkich kryminałów mogą nie zostać do końca usatysfakcjonowani, jednak większości może się spodobać. Nie ma tu ograniczeń wiekowych, bo krew strumieniami się nie leje. Śmiało polecam, bo ja jestem zadowolona z tego, co dostałam i już nie mogę się doczekać, aż poznam trzeci tom. :)
A więc jak, skusicie się? Czytaliście pierwszy tom? A może macie w planach tę trylogię? Piszcie śmiało, czekam na Wasze komentarze! :)
Za egzemplarz dziękuję Autorce oraz wydawnictwu
Wszystkie trzy bardzo mi się podobały:)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze ostatni tom przed sobą, który z pewnością przeczytam w kwietniu. ;)
UsuńMam jeszcze do nadrobienia pierwszą część. Tym niemniej,jestem bardzo ciekawa tej serii. 😊
OdpowiedzUsuńO kurczę, czytałaś od tyłu? :P
Usuń