środa, 9 października 2024

Graham Masterton - Dziedzictwo

 Witajcie!

Przygotowałam dla Was krótką recenzję pewnego horroru z elementami fantastycznymi, który miałam okazję jakiś czas temu, bo w czerwcu, przeczytać. Jak wiecie często nie sięgam po ten gatunek, a jeśli już, to mam zaufanych autorów, po których sięgam w ciemno. I jednym z nich jest właśnie Masterton, który jest dla mnie jak dla innych King (którego swoją drogą jakoś nie polubiłam). 

Graham Masterton - pracował jako reporter i redaktor w czasopismach "Mayfair" i "Penthouse". W roku 1976 debiutował horrorem Manitou, który stał się światowym bestsellerem.
Napisał ponad 100 książek, które przełożono na 19 języków i wydano w 27 milionach egzemplarzy. Jego powieści otrzymały wiele nagród, między innymi: Edgar Allan Poe Award. Oprócz horrorów pisze również thrillery, powieści historyczne, romanse i poradniki seksuologiczne. 

Graham Masterton - Dziedzictwo


Pewnego niedzielnego popołudnia przed domem Ricky'ego Delatolli pojawia się handlarz antykami i wbrew woli Ricky'ego pozostawia mu cały swój towar. Wśród przeciętnej wartości i urody mebli jeden sprzęt jest wyjątkowy - przebogato rzeźbione mahoniowe krzesło. Mebel okazuje się rzeczywiście nieprzeciętny - za jego sprawą zaczynają się dziać niesamowite i przerażające rzeczy...

Okładka książki przedstawia w samym centrum fotel, który wygląda na dość drogi i zabytkowy. Obity czerwonym materiałem  prezentuje się dosyć władczo. Pozycja nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowego zabezpieczenia przed uszkodzeniami mechanicznymi. Ma kremowe strony. Czcionka jest wystarczająca, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona jest na rozdziały. Warto wspomnieć iż jest to wznowienie. 

Graham Masterton jest dosyć specyficznym pisarzem. Łączy horror z elementami fantastycznymi tworząc tym samym świetne książki, które czyta się na wdechu i z ogromnym zaciekawieniem. Chociaż niekoniecznie zawsze są przyjemne opisy, wręcz przeciwnie, są obrzydliwe, to jednak dama fabuła jest ciekawa i sprawia, że chce się mimo wszystko, nadal czytać. I tak było tym razem, może fotel był intrygujący wyglądem, ale biła od niego dziwna siła, która mnie odpychała. Byłam jednak tak zaintrygowana, że czytałam i czytałam, nie mogłam odpuścić. Chciałam poznać tę historię do końca. 
A więc czyta się dosyć szybko, nie ma tu jakichkolwiek przeszkód. Nie jest to też jakaś zbyt gruba pozycja, więc dużo czasu wam nie zajmie. 

Bohaterowie nie byli jacyś wybitni, nie zyskali mojej sympatii. Nie byli na tyle ciekawi by jakoś specjalnie się o nich rozwodzić, bo najważniejszym w tej fabule było krzesło. To one rządziło wszystkim i wszystkimi. Także postacie są tutaj dodatkiem i pionkiem w grze. Oczywiście każdy z nich jest inny, ma inny charakter i jego życie ma inny los przewidziany przez mebel. 

Jak wspomniałam wcześniej, autor ma w swoim piórze coś wyjątkowego, że bez problemu łączy normalne, prawdziwe życie z wątkami fantastycznymi i wychodzi mu to nieźle! Zawsze te historie jest ogromnie ciekawe, ja bym na pewno nie wpadła na takie pomysły jak on i nie dziwię się wcale, że ma swojego krasnala we Wrocławiu. :) 
Akcja biegnie dosyć szybko, nie ma czasu na nudę. Niejednokrotnie wszystko obraca się diametralnie, a my, czytelnicy zostajemy z rozdziawioną buzią i niedowierzaniem. Tutaj też tak było... Nie bałam się, ale dziwnie się czułam, czytając tę opowieść. Pierwszy raz doświadczyłam specyficznego uczucia podczas czytania napisanych przez pisarza książki. 

Reasumując uważam, że fan autora będzie zadowolony z lektury, jeśli jeszcze jej nie znacie. Ja nie czytałam wielu jego pozycji, a wydał ich naprawdę sporo. Jeśli lubicie nietuzinkowe pozycje to ta przypadnie wam do gustu. Może nie jest fenomenalna, ale na pewno intrygująca. Głównie przez fabułę i ten specyficzny fotel... Polecam! 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)