wtorek, 11 czerwca 2024

Alek Rogoziński - Siła złego na jednego

 Hejka!

Przygotowałam dla Was dzisiaj krótką recenzję komedii kryminalnej, które tak lubię przez wzgląd na to, kto je napisał. Zawsze czytam je z ogromną przyjemnością, pozwalają mi na moment się odprężyć i zrelaksować. Jak było tym razem? Przekonajcie się, czytając recenzję. 

Alek Rogoziński - pisarz specjalizujący się w mordowaniu z uśmiechem na ustach. Odkąd w 2015 roku wytropił "Ukochanego z piekła rodem" a rok później odpowiedział na pytanie "Jak cię zabić, kochanie?" marzy o romantycznym urlopie od uśmiercania bohaterów swoich książek. Teraz nareszcie dopiął swego!

Alek Rogoziński - Siła złego na jednego


Jeden telefon od zdradzonego przez żonę przyjaciela zmienia całe życie młodej dziennikarki, Ilony Kruk. Kiedy okazuje się, że kochanek niewiernej żony zostaje zabity, a ona sama oskarżona o współudział w morderstwie, Ilona postanawia spróbować pomóc policji i znaleźć sprawcę tego czynu.
Kto pozbawił życia „niziołka”: przyjaciel dziennikarki, jego ekscentryczna mamusia, mafiozi, którym nieboszczyk był winny spore pieniądze, sąsiedzi, którym wiecznie zatruwał życie, a może… jego nowa kochanka?

Okładka książki rzuca się w oczy, gdyż przeważa szarość z niebieskimi dodatkami, a ja ten kolor bardzo lubię. Tytuł jak i zawartość buteleczki jest tego koloru, nie mogłam jej nie kupić z bonu, jaki dostałam i w końcu, jak najszybciej ją przeczytać. Już polowałam na nią w zeszłym roku, tylko tak jakoś wyszło, że jej nie kupiłam. 
Jest matowa w dotyku, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytać możecie kilka zdań o autorze, a na drugim fragment książki. Ma kremowe strony, czcionkę dosyć dużą. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane, literówek brak. Jak zwykle na samym początku macie spis wszystkich ważnych bohaterów, więc jeśli się pogubicie, zawsze możecie do nich wrócić. Podzielona została na rozdziały, które nie są ani zbyt krótkie, ani zbyt długie. 

Moje spotkania z Księciem Komedii Kryminalnej zawsze przebiegają podobnie. A najważniejsze jest to, że nigdy, ale to nigdy mnie nie zawodzi. Jest to taki autor, po którego książki mogę sięgać w ciemno, bo mam to przekonanie, że poprawi mi humor i pozwoli odciąć się od własnych problemów. Czytało się tę pozycję jak zwykle lekko, szybko, przyjemnie, bez jakichkolwiek blokad czy przeszkód. Od pierwszej strony wpadłam do świata bohaterów i obserwowałam ich, stojąc obok. Nie można odmówić autorowi braku ironii, sarkazmu czy czarnego humoru. Zawsze śmieje się w głos, czy podśmiewam podczas lektury, a tylko inni patrzą na mnie dziwnie, bo co tej wariatce się dzieje i z czego taka zadowolona? Jest to dla mnie zawsze pisarz numer jeden jeśli chodzi o komedie kryminalne i przeważnie to praktycznie w ogóle nie sięgam po inne nazwiska z tego gatunku. Pozycje od Alka zdecydowanie mi wystarczają, tym bardziej, że ciągle pojawiają się nowe! 

Mamy tutaj wielu bohaterów, którzy są i dobrzy i źli. Do nikogo nie przyzwyczaiłam się jakoś bardzo, po prostu stałam i z zaciekawieniem obserwowałam ich poczynania. Mamy też trupa, nawet nie jednego, wielu sprawców, a raczej podejrzanych. Tylko kto zabił? Czy wszyscy mają dwie twarze? Jak znaleźć winnego, jak większość podejrzanych miało powód? Pojawia się między wierszami moja ulubiona Róża Krull, a śledztwo przejmuje nie kto inny jak Krzysiu Darski, którego uwielbiam. On zawsze ma szczęście do prowadzenia pokręconych spraw. :D
Postacie wykreowane są dobrze, na tyle, byśmy nie domyślili się, kto jest winny. 

Akcja ma odpowiednie tempo, nie raz przyśpiesza, raz zwalnia. Autor potrafi nas zaskoczyć, bo znikąd nie raz pojawiają się osoby lub wydarzenia, które powodują, że zamiast śmiechu - szczęka opada nam na przysłowiową podłogę. Humor jest tutaj największym atutem, a ciekawa zagadka idealnie uzupełnia całość. Jestem ciekawa, skąd się biorą takie pomysły na fabułę, wiem, że głównie z życia, ale podziwiam za głowę do połączenia kryminału z komedią. Wielkie brawa! 

Zdecydowanie polecam Wam tę książkę, jeśli tylko lubicie specyficzne pióro i humor Alka, musicie ją przeczytać! Nie możecie przejść obok obojętnie, absolutnie! Nie pozwalam!
Wiem, że jest tez grono, które nie rozumie tego humoru autora i to tez jest ok, nie wszyscy musimy lubić tych samych pisarzy. Ja tam polecam i polecać będę zawsze! 

Znacie tę pozycję? Podobała się Wam? A może macie ja w planach?

1 komentarz:

  1. Wstyd się przyznać, ale nie znam książek tego autora, po części dlatego, że nie czytam tego typu książek, ale może czas spróbować, Twoja recenzja brzmi tak zachęcająco... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)