Moi Kochani!
Nawet nie wiem, od czego mam zacząć. Sięgając po te książkę, nie robiłam sobie złudnych nadziei, że będzie lepiej niż poprzednie dwa tomy. Ale do rzeczy. Wiecie, że z reguły nie zostawiam nie przeczytanych serii, tylko je doczytuje. Z wielkim bólem serca, ale jednak to robię. Z prostego powodu - babska ciekawość nie daje spokoju. I tak też tym razem poddałam się swojej ciekawości i poznałam ostatni tom serii Diabelskie Maszyny. Ciekawi mojej recenzji?
Cassandra Clare - tak naprawdę
to jej pseudonim, bo tak naprawdę nazywa się Judith A.Rumelt. Z powodu
częstych zmian miejsca zamieszkania, zwiedziła trochę świata między
innymi Teheran gdzie się urodziła, Francję, Anglię, Szwajcarię, Los
Angeles, Nowy Jork.
Cassandra Clare - Diabelskie maszyny. Mechaniczna księżniczka #3