wtorek, 19 czerwca 2018

K.A.Tucker - Chroń ją

Dzień dobry!
Chciałabym Wam dzisiaj co nieco napisać o książce autorki, z którą miałam okazję spotkać się po raz pierwszy. Wiem, że ma wiele książek na swym koncie, wiele grubasków, wspaniałych historii więc dlaczego by nie dać szansy tej najnowszej? Gdy tylko pojawiła się okazja, szybko z niej skorzystałam. Byłam od dawna ciekawa tego, jak autorka pisze, czy to faktycznie się nie czyta, a pożera? No i miałam okazję w końcu się przekonać. 
A Wy czytaliście jakieś powieści tej autorki? Dajcie znać, za którą mam się wziąć przy następnej okazji. ;) 

K.A.Tucker - jest autorką bestsellerowych serii: Dziesięć płytkich oddechów oraz Burying Water. Pisze również porywające historie takie jak Przez niego zginę czy Until It Fades, która niebawem ukaże się nakładem wydawnictwa FILIA. Obecnie mieszka niedaleko Toronto wraz z mężem oraz dwoma córeczkami. 

K.A.Tucker - Chroń ją 
Dzięki matce, zasłużonej i wielokrotnie odznaczanej komendant policji, Noah Marshall wiedzie niczym niezmącone, wygodne życie. Wszystko zmienia się w chwili, w której zostaje ujawniona skrywana od lat tajemnica. Jackie obwinia się o zniszczenie życia niewinnej rodziny. Pogrążony w żalu syn musi poradzić sobie z tym szokującym sekretem.
Gracie Richards nie urodziła się w przyczepie kempingowej, ale po czternastu latach walki o przetrwanie w Hollow, nie zna już innego życia. Tutaj przynajmniej nikt nie przypomina jej o ojcu – skorumpowanym gliniarzu, zabitym podczas nieudanej transakcji narkotykowej. Na ubogim osiedlu jest jedną z wielu toczących bój o codzienną egzystencję. Wszystko jednak zmienia się pewnego dnia, gdy na jej progu staje chłopak, zupełnie nie pasujący do otaczającej ją rzeczywistości.
Pomimo dzielących ich różnic, Noah i Gracie szukają odpowiedzi na te same pytania. Razem odkrywają prawdę o mrocznej i pokręconej przeszłości. Przerasta ich jednak wybuch skandalu, sięgającego głębiej, niż oboje mogliby przypuszczać. 

Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że jest rewelacyjna. Ogólnie wydawnictwo FILIA przykłada do szaty graficznej wydawanych lektur wiele starań, dzięki czemu są one po prostu świetne. Tutaj zauważymy fragment twarzy, żuchwę, usta oraz dłoń. Takie twórcze fotografie urzekają mnie najbardziej, od zawsze tak było. Także ta okładka z dumą będzie się prezentować w mojej biblioteczce. 
Nie wiem, czy Wasze egzemplarze posiadają skrzydełka, czy też nie, ale mój do recenzji ich nie ma. I chyba po raz pierwszy mi to nie przeszkadzało. Powieść czytało się dobrze, a brak skrzydełek, które tak uwielbiam nie zrobił na mnie wrażenia. Oczywiście dobrze by było, gdyby jednak był bo jest to dodatkowa ochrona przed urazami mechanicznymi. 
Literówek w tekście nie znalazłam, ani żadnych innych błędów w druku. Czcionka jest duża, dzięki czemu czyta się szybko i wygodnie, w dodatku odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. 

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i... biję się w pierś. Mocno. Bardzo mocno. Dlaczego wcześniej nie sięgnęłam po pióro Tucker? Przecież jest rewelacyjne! Ale zanim to stwierdziłam... 
Z początku nie było rewelacji. Czytało się szybko, przyjemnie, bez barier. Sam pomysł na powieść najgorszy nie był, ale nie wiedziałam, czy pisarka będzie w stanie rozbudzić moją ciekawość? Emocje? W pewnej chwili wszystko przestało się dla mnie liczyć, prócz książki, rzecz jasna. Czytałam bez opamiętania, co jest sporym plusem dla autorki. Jej styl zdecydowanie jest lekki i przyjemny w odbiorze i pozwala czytelników chociaż na chwilę odetchnąć od codziennych obowiązków. Pozwala śledzić nam z zainteresowaniem losy bohaterów, a co ważne - nie nudzi nas. 
Jestem bardzo zadowolona z tego, że w końcu udało mi się przeczytać coś tej autorki i wiem, że nie będzie to ostatnie spotkanie. Jestem ciekawa, czy inne powieści Tucker do mnie przemówią. Mam taką nadzieję, bo po tej części jestem doprawdy bardzo zadowolona. 

Tak się zastanawiam pisząc tę recenzję, kogo bardziej polubiłam? Noaha czy Gracie? I nadal nie wiem... Oboje mają trudną przeszłość za sobą, która tak naprawdę ciągnie się za nimi do tej pory. 
Bardzo współczułam Grace. Musiała każdego dnia znosić wiele, nawet chyba mocniej wszystko przeżywając niż syn przyjaciółki jej zmarłego taty. Niemniej jednak łączyła ją wspólna przeszłość z Noahem, który chcąc też czy nie, musi spełnić ostatnią wolę matki. Spotyka się z dziewczyną, jadąc do niej kilkanaście godzin i to, co tam zastaje jest dla niego niemałym szokiem. 
Wydaje mi się, że bohaterowie, wszyscy, są w pełni dopracowani. Każdy z nich jest inny, wyróżnia się pod innym względem. Część polubicie, część nie - zresztą tak jak ja. Jak możecie się domyślać, pojawią się tutaj czarne charaktery.
Jednak autorka postanowiła się nami zabawić. Namieszać w naszych myślach, zmieniając nam kierunek myślenia. I nagle, spodziewając się, że ci którzy mieli być dobrzy okazują się nagle źli... Miejcie szeroko oczy otwarte, Moi drodzy! 
Chciałabym jeszcze kiedyś poczytać o tych bohaterach. Naprawdę ich polubiłam. :) Sądzę, że i Wy polubicie dwójkę głównych bohaterów. 

Narracja jest tu prowadzona przez cztery osoby, w przeszłości i teraźniejszości. Mimo tej narracji, widzianej oczami czterech różnych bohaterów nie będziecie odnosić wrażenia nadmiaru czy też przytłoczenia. Tucker posługując się swoim płynnym, przyjaznym piórem powoduje, że czyta się lekko. Jestem ogromnie zadowolona z pierwszego, tak udane spotkania. Liczę, że i kolejne takie będą.
Nie będziecie się nudzić, czytając tę lekturę. Dostarczy Wam ona wielu zwrotów akcji, wyjawi wiele tajemnic z przeszłości, które zmienią całkowicie sposób patrzenia. Pisarka nie owija w bawełnę, nie cacka się ani z bohaterami ani z nami. Spodziewajcie się tego, że tak Was oczaruje słowem, że później będziecie kiwać głową i zastanawiać się, jak to możliwe? Jak to się stało? 

Emocje również się pojawiają i to jest jedna, z najważniejszych zalet tej książki. Z początku ich nie czułam, ale później... Później, gdy poznałam bliżej Gracie, Noaha, to jakoś tak odczuwałam wraz z nimi te emocje. Jak wiecie, lub też nie, ale uwielbiam kiedy autor potrafi przekazać swoim czytelnikom uczucia, jakie odczuwają bohaterowie. Nie jest to takie proste zadanie, ale wykonalne. Tylko trzeba mieć tę umiejętność. Stwierdzam więc, że Tucker to potrafi. 

Przyznam się, że nie spodziewałam się takiego rozwiązania całej historii. Próbowałam niejednokrotnie rozkminić, jak to było? Kto był winny, a kto nie? Dlaczego tak, a nie inaczej? Kim były pewne postacie? Jednak nie było mi dane tego rozwiązać. Autorka tak namieszała nam w głowach, że to było niemożliwe. Nie mogę nazwać tej powieści schematyczną. Może ma coś z powieści obyczajowej, ale wątek przeszłości jest tutaj głównym i to jest najbardziej interesujące.

Reasumując uważam, że historia ta ma w sobie ogromny potencjał, który w pełni został wykorzystany. Cieszę się, że mogłam zacząć swą przygodę z piórem autorki z właśnie tą powieścią. Zdecydowanie przekonała mnie do tego, by w przyszłości przeczytać jeszcze nie jedną jej książkę.
Historia nie jest schematyczna, postacie są świetnie nakreślone. Emocje tak jak i akcja się pojawiły, więc czego chcieć więcej? Myślę, że nie ma czego więcej chcieć. Na Twoim miejscu, mój Czytelniku, wybrałabym się do księgarni lub biblioteki i zaopatrzyła w Chroń ją. Jest warta poświęconego jej czasu, zdecydowanie. ;)
Zdecydowanie polecam wszystkim, bez ograniczeń wiekowych. Nie jest jakąś przesyconą pikantnymi wątkami czy soczystymi w przekleństwa historią, więc może  sięgnąć po nią każdy, kto ma na nią ochotę. Polecam również tym, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z piórem pisarki, jak ja się nie zawiodłam to i wy się nie zawiedziecie. ;)

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu

http://www.wydawnictwofilia.pl/

28 komentarzy:

  1. Przeczytanie tej książki jest moim priorytetem. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic jeszcze nie czytałam tej autorki i szczerze żałuję, że nie znalazłam dla niej jeszcze czasu :(
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się ciesze ogromnie, że nadrobiłam zaległość. ;) I za ciebie trzymam kciuki by ci się udało szybko znaleźć chwilę. ;)

      Usuń
  3. Książka wydaje się interesująca i może kiedyś gdy moja lista najbliższych książek skróci się trochę [tak bym mógł żonglować kolejnością], to wrzucę na nią tę pozycję ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam tej książki, ale na pewno to zmienię, bo bardzo lubię twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi zachęcająco. Może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  6. "Chroń ją" to faktycznie książka, którą czyta się bez opamiętania, a z każdą kolejną stroną czytelnikowi towarzyszy coraz więcej emocji. Pod każdym względem jest świetna, więc pozostaje nam tylko przyłączyć się do Twoich poleceń. Jak zwykle przeciekawa recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obiecałam sobie, że nie kliknę w kolejną recenzję tej książki. I co zrobiłam? Kliknęłam.Przeczytałam, a obiecałam sobie, że najpierw przeczytam ,,Dziesięć płytkich oddechów'' tej autorki.
    Pomimo tego, że nie często sięgam po tego typu książki, to dla niej mogę zrobić wyjątek.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, ciekawość jak zwykle zwycięża. A ja tam nie wiem, może i sięgnę po wspomniany przez ciebie tytuł? Jak będę miała czas, o ile będę go mieć...

      Usuń
  8. Czytałam już dwie książki autorki, które mocno porwały moje serce. Dlatego, kolejne jej książki, których jeszcze nie czytałam uważam za must read i to szybki, bo nie mogę się doczekać. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam książki pisane przez tę autorkę. Mają w sobie tyle emocji, tyle przekazu, że głowa mała. Cieszę się, że tobie również się podobała.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam całą serię "Dziesięć płytkich oddechów" autorki i jak najbardziej polecam, a szczególnie ostatni tom o Benie <3
    Powyższą powieść przeczytam na pewno. Po pierwsze dlatego, że chcę czytać wszystko co wyda autorka, a po drugie dlatego, że bardzo mnie zaciekawił opis już od momentu kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach. Mam nadzieję, że spodoba mi się tak mocno jak tobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, w takim razie muszę zacząć polowanie... :P
      Super, w takim razie trzymam kciuki by udało ci się ją jak najszybciej przeczytać. :)

      Usuń
  11. Zdecydowanie książka, którą z chęcią bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam, nie kojarzę nawet. A to oznacza, że nie za bardzo mnie zainteresowała. Cieszę się jednak, że Tobie przypadła do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj nie, czuję że po lekturze plułabym jadem i obrzuciła ją błotem w swojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)