poniedziałek, 13 października 2025

Marzena Rogalska - Wyprzedaż snów

 Dzień dobry! 

W końcu udało mi się nadrobić książkę, która przeleżała kilka lat na mojej półce. Dostałam ją na urodziny, ale które - już nie pamiętam. Udało mi się spotkać z autorką podczas spotkania autorskiego na jednych z Krakowskich Targów Książki. 

Marzena Rogalska - dziennikarka z powołania, tak jak bohaterka jej powieści, potrafi rozmawiać z ludźmi, ale nade wszystko umie ich wysłuchać. Jej świetny debiut pokazuje, jak często nie zdajemy sobie sprawy, że otaczają nas ludzie niezwykli. Żeby ich dostrzec, wystarczy przestać myśleć o sobie. 

Marzena Rogalska - Wyprzedaż snów 

Odejść jest trudno, ale jeszcze trudniej wrócić. Jak długo można uciekać przed samym sobą, ile razy układać sobie na nowo życie? Agata po ośmiu latach powraca do Krakowa, w którym spędziła najlepsze chwile swojej młodości. Nie wie, co pozostało z jej dawnych wspomnień, jak bardzo zmienił się świat i życie ludzi, którzy ją kochali, a których porzuciła. Czy czas może zniszczyć prawdziwą przyjaźń? Czy Agata, która nie ma nic i sama potrzebuje pomocy, może pomóc innym? Tak, jeśli magia spełniających się snów zadziała... 

Okładka książki jest matowa w dotyku. Ja mam pierwsze wydanie w swojej biblioteczce, widzimy więc kobietę w centralnej części. Na rewersie zaś mamy zdjęcie samej autorki, ale przyznajmy się szczerze - kto może nie kojarzyć jej ze śniadaniówki czy innych programów, które prowadziła? Książka posiada skrzydełka, dzięki czemu na dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka zdań o autorce, a na drugim fragment książki. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. 

Jest to debiut, który lata temu bardzo chciałam przeczytać. Czemu tego nie zrobiłam od razu? Nawet nie mam pojęcia... Nie obawiałam się tego, co będzie w środku, ponieważ obserwuję tę autorkę od długiego czasu i po jej sposobie wysławiania się i prezentacji samej siebie, nie mogło być źle. I tak nie było. Dostałam całkiem przyjemną opowieść, którą czyta się szybko i jest to niewątpliwie duży plus. Nie mamy żadnych przeszkód, które utrudniałyby poznawanie kolejnych stronic. Lekka i przyjemna, aczkolwiek nie wszystko w historii przedstawionej przez Rogalską jest przyjemne... 

Mamy wielu bohaterów, ale najważniejsza jest tutaj Agata. Młoda kobieta, która ma pod górkę, ale jednocześnie ma niebywałe szczęście i umiejętności, które mogą ją wysoko poprowadzić. Trzymałam mocno kciuki za jej powrót, by wszystko było tak, jakby ona sama chciała... Zdecydowanie większość postaci polubiłam bardzo i chyba, jeśli tylko będę mieć okazję, sięgnę po drugi tom, by zobaczyć, co słychać u nich. Co się pozmieniało i czy są szczęśliwi...

Autorka napisała książkę o prawdziwym życiu. Na przykładzie bohaterów pokazuje, co spotyka każdego dnia ludzi, którzy chodzą po świecie. Tych, którym się poszczęściło w nieszczęściu. Tych, którzy zawsze mają pod górkę. Tych, którzy się w czepku urodzili i zawsze czeka ich coś dobrego. Cieszę się, że mamy taką różnorodność, bo dzięki temu można się przekonać, że nie każdy ma idealne, kolorowe życie. 

Może nie ma jakiegoś zabójczego tempa, przez co trudno byłoby nadążyć za wydarzeniami. Ma swój rytm, dzięki któremu dosyć szybko powieść przelatuje nam przez palce. Myślę, że powinna spodobać się wielu czytelnikom, którzy lubią powieści obyczajowe, takie zwykłe, o codzienności. 

Emocji też jakoś zbytnio nie czułam, ale mnie naprawdę ciężko "ruszyć". Wierzę jednak, że nie każda lektura musi nas "zniszczyć". 

Reasumując, chciałabym Wam ją polecić. To taka zwyczajna opowieść o ludziach, których losy mogłyby spotkać nas. Nie ma w niej nic nadzwyczajnego, jest codzienność, problemy, rozterki - z którymi i my mierzymy się na co dzień. A co jeszcze ważne, autorka skupiła się na przyjaźni, pięknie ją opisując. Takich przyjaciół, jak tutaj wszyscy mieli siebie - każdy by chciał, uwierzcie... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)