Joanna Chmielewska - Wszyscy jesteśmy podejrzani

 Dzień dobry! 

Przychodzę do Was z krótką recenzją książki, którą czytałam dosyć długo i na raty, przez wzgląd na czas, którego miałam bardzo mało. Jest to nic innego, jak kolejny tom z kolekcji kryminałów, który od wielu lat kurzy się na półce i czeka na przeczytanie. 

Joanna Chmielewska - autorka powieści sensacyjnych, kryminalnych, komedii obyczajowych, a także książek dla dzieci i młodzieży. Ukończyła Wydział Architektury na Politechnice Warszawskiej, z zawodu inżynier architekt. Pracowała m.in. w Samodzielnej Pracowni Architektoniczno-Budowlanej "Blok", w Energoprojekcie, w Biurze Projektów "Stolica". Pracowała przy budowie Domu Chłopa. Debiutowała w 1958 na łamach czasopisma "Kultura i Życie" jako prozaik. Przez pewien czas pisała w Kulturze i Sztuce na tematy związane z architekturą wnętrz. W 1964 miał miejsce debiut książkowy – wydała sensacyjną powieść Klin. Łączny nakład jej powieści w Polsce przekroczył 6 mln egzemplarzy, a w Rosji - gdzie uważana jest za najpoczytniejszą pisarkę zagraniczną - 8 mln. Jej książki tłumaczono na języki obce 107 razy. Zmarła w 2013 roku.

Joanna Chmielewska - Wszyscy jesteśmy podejrzani

Wszyscy jesteśmy podejrzani to kryminał o klasycznej konstrukcji. Architektka Joanna pragnie napisać powieść sensacyjną. Dzieli się swym pomysłem z kolegami z pracy, którzy podejmują grę intelektualną - zabójstwo w biurze projektów. Morderstwo zdarza się jednak naprawdę i każdy miał motyw...

Okładka standardowo pasuje do całej serii. Tym razem mamy kolor niebieski, który bardzo lubię. Format mniejszy niż standardowe książki, bardziej przypominający wydania kieszonkowe. Z racji upływu czasu, przeprowadzki, strony mam nieco pożółkłe, ale nie przejmuje się tym, bo taka kolej rzeczy. 

Jest to moje dwunaste (!) spotkanie z piórem autorki w tym roku. Nie trudno więc zgadnąć, po czyje książki najczęściej sięgałam w 2025 roku. Taki jednak był mój cel, tak jak i w wyzwaniu #zmniejszamtakpoprostu, w którym biorę udział na Instagramie. Mimo egzemplarzy recenzenckich, zczytuje to, co mam w domu rodzinnym na półkach. Zastanawiam się tylko, co się stanie, jak już wyczytam wszystko? Mój portfel z pewnością schudnie... Powiem Wam szczerze, że z książkami autorki mam problem. Raz przypadają mi do gustu, a raz są tak kiepskie, że sama w to nie wierzę. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy po prostu jest to efekt zmęczenia materiału. Wszak Chmielewska tyle powieści napisała, że mogła kilka nieco... Odpuścić. 

W tej historii dostajemy wiele tajemnic, pomieszania z poplątaniem, dawki humoru, a nawet i mamy diabła! Który trochę namiesza. Przyznam się szczerze, że tę pozycję czytałam z ogromną ciekawością. Fabuła została sprytnie przemyślana, dzięki czemu czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Strony znikają jedna za drugą, co jest kolejnym plusem. 

Bohaterów mamy wielu, ale część z nich z pewnością znacie, jeśli czytaliście już jakieś książki z serii o Joannie, która pracuje w firmie z Alicją, Witkiem, i cała zgrają. Nie miałam ulubionej postaci, spoglądałam na całokształt. Są oni naprawdę specyficznym i bohaterami, ale nie zdziwiłabym się, gdybyśmy takich ludzi poznali w rzeczywistości. :) Każdy z nich jest inny, więc nie można narzekać. 

Akcja ma swoje tempo, które nie jest ani za szybkie, ani zbyt wolne. Kiedy ma przyspieszyć - robi to, a kiedy zwalnia, pozwala nam na domysły w poszukiwaniu zabójcy. Naprawdę świetnie się bawiłam podczas czytania i uważam, że jest to lektura, która pozwoli Wam się zrelaksować i odpocząć od codzienności. Uśmiech z pewnością pojawi się na Waszej twarzy.

Reasumując chciałabym ją Wam polecić. Dobra zabawa gwarantowana, ciekawa i dopracowana fabuła z pewnością wciągnie Was do firmy, w której Joanna pracuje i nie wypuści zbyt szybko. Oczywiście, mamy trupa. A zabójca długo będzie nieuchwytny... Polecam!