piątek, 11 kwietnia 2025

Vincent Ralph - Sekrety nigdy nie umierają

 Dzień dobry! 

Lubicie czytać thrillery? Ja tak i jak widzicie po postach, czasem nawet bardzo często po nie sięgam. Z ogromnym zaciekawieniem spojrzałam na recenzowaną dziś historię, nie mogłam się doczekać by poznać jej treść. Sam tytuł wydaje się intrygujący. 

Vincent Ralph -  jest autorem thrillerów YA, m.in. 14 Ways to Die oraz Lock the Doors, które stały się bestsellerami „New York Timesa”. Ten drugi, który zdobył Southern Schools Book Award, zyskał też uznanie „USA Today”. Miłość do książek zaszczepiła autorowi matka, która wspierała go od najmłodszych lat. Vincent Ralph mieszka wraz z żoną i synami w Wielkiej Brytanii.

Vincent Ralph - Sekrety nigdy nie umierają 

Co roku Sam Hall i jego przyjaciele urządzają symboliczne pogrzeby swoim sekretom w opuszczonej chatce pośrodku lasu. Tym razem jednak tajemnice zmartwychwstają… żeby ich prześladować. Sam był dziecięcą gwiazdą serialu telewizyjnego, ale jego kariera poszła z dymem – dosłownie, gdy częściowo spłonął jego dom. Nikt nie ma pojęcia, jak do tego doszło. Każde z jego przyjaciół skrywa sekret związany z tamtym wieczorem, i nie tylko. I każde woli, by nie wyszedł on na jaw. Tymczasem ktoś z przeszłości zaczyna ich szantażować. Sam nie jest pewien, komu może ufać, kto go obserwuje – ani jak daleko jest skłonny się posunąć, aby ponownie pogrzebać przeszłość, raz na zawsze.

Okładka książki jest dosyć ciemna jeśli chodzi o kolorystykę. W tle mamy las, a na samym środku smartfon. I powiem Wam, że idealnie okładka jest zaprojektowana gdyż łączy się z tym, co znajdziemy w fabule. Posiada skrzydełka, dzięki czemu ma dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka słów o autorze, a na drugim mamy umieszczone dwie polecajki. Okładka w dotyku jest matowa, stronice są kremowej, czcionka wystarczająca dla oka. Rozdziały dosyć krótkie, które czyta się szybko. 

Moje pierwsze spotkanie z piórem autora wypadło całkiem nieźle. Strony szybko mi uciekały, przez co mile spędziłam czas z książką. Napisana lekkim, przystępnym stylem bez jakichkolwiek przeszkód. Nie sądziłam, że tak się wciągnę w wir wydarzeń, jakie czekają na młodych ludzi. Mam nadzieję, że Wy tak jak i ja, wpadniecie od razu do wykreowanego świata i będziecie śledzić losy postaci z zainteresowaniem. Zaintrygowana byłam tymi sekretami i co tu dużo mówić, byłam ciekawa jakie to tajemnice skrywają przed sobą, że wypowiadają je tylko w jednym miejscu, na osobności, bez świadków. Im dalej w las tym ciekawiej, gdybym miała możliwość czytania ciągiem, pewnie nie oderwała bym się od powieści. 

Bohaterów mamy kilku, każdy z nich jest dobrze stworzony. Ma inną historię, charakter, nie są to postacie byle jakie i bez polotu. Może nie polubiłam ich przez wzgląd na niedomówienia i sam fakt, że tacy z nich przyjaciele, jak z koziej d* trąbka 🎺. Sam jest postacią główną, której myśli poznajemy. Młoda gwiazda, która spadła z hukiem. Pojawia się Sasha i jest to strzał w dziesiątkę! Osoba, która prześladuje przyjaciół z tajemnicami, gdyż zna je wszystkie. Czy się tego spodziewałam? Nie! Miałam wiele tropów, kto może kryć się pod tą bohaterką, ale nie zorientowałam się. 

Akcja ma odpowiednie tempo, rzekła bym, że momentami tak wiele się dzieje, że trudno nadążyć. Niemniej jednak dzięki temu czyta się dobrze i szybko, nie wieje tutaj nudą. Spędzicie dobrze czas z tą książką, uwierzcie mi. Było trochę opisów, ale nie nużyły one, wręcz poddawały wiele myśli do głowy, by spróbować chociaż rozwikłać zagadkę. Autor co rusz serwuje niespodzianki, plot twisty, których się totalnie nie spodziewamy. Dlatego jestem TAK zadowolona, bo ciągle byłam czymś zaskakiwana, to się ceni. 

Pojawia się w tekście coś dziwnego, dla osoby/rodzaju żeńsko męskiego. "Jejgo", "jejmu", "chciałom" - bolało to moje oczy bardzo, kaleczy to język polski. Wiadomo było, o co chodzi, ale bardzo mnie to irytowało. Całe szczęście nie ma tego za wiele w lekturze. 

Reasumując uważam, że jest to jeden z lepszych thrillerów młodzieżowych. Są tajemnice, intrygi, niedopowiedzenia, kłamstwa, dreszczyk emocji - czyli wszystko, co pożądane! Dodatkowo napisana została ta książka w sposób przystępny, wciągający czytelnika do swojego świata, do Chaty Cieni. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem pomysłu na powieść. Myślę, że w przyszłości chętnie sięgnę po inne lektury autora, bo będą tego warte. A przynajmniej się przekonam. :) 

Serdecznie polecam zainteresowanym oraz lubiącym thrillery młodzieżowe, czy po prostu, książki z dreszczykiem. Nie będziecie żałować! 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

1 komentarz:

  1. Zgadzam się, że to jeden z lepszych thrillerów młodzieżowych, tylko to zakończenie... jakby miał być ciąg dalszy. I też nie wiem, jak potraktować formę osobową, o której piszesz. Nie ma w ogóle wyjaśnienia.

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)