Witajcie!
Dzisiejszy dzień jest najwyższą porą na opublikowanie tej recenzji. Długo wstrzymywałam się z lekturą ponieważ w moim życiu ostatnio niezbyt dobrze się układa, co przekłada się na to, że prawie nic nie czytam i jest mi z tym okropnie. Co dziwne, marzec będzie najobfitszym miesiącem w przeczytane lektury. Gdzie tu logika? Nie mam pojęcia, jednak wiem, że chciałabym w końcu ustabilizować swoje życie.
A teraz przejdźmy do recenzji, bo mózg dosłownie paruje mi od tego, co chciałabym o książce napisać.
Katy Regnery - jej debiutancka powieść ukazała się w sierpniu 2013 roku niedługo po skończeniu kursu kreatywnego pisania. Od tamtego czasu napisała trzydzieści książek, wiele z nich uzyskało nagrody. Pisze w pokoju z widokiem na las otaczający jej dom, w odosobnionej, północnej części hrabstwa Fairfield w stanie Connecticut. Mieszka z mężem i dwójką małych dzieci, dwoma psami oraz jednym kotem tonkijskim.
Katy Regnery - Weteran #1
Savannah Carmichael, zdradzona i porzucona przez mężczyznę, któremu
zaufała, traci wymarzoną karierę dziennikarki w Nowym Jorku i musi
wrócić do Danvers, swojego rodzinnego miasteczka w Wirginii. Gdy
otrzymuje propozycję powrotu do branży i napisania reportażu o
interesującym człowieku, nie waha się ani chwili – w jej mieście mieszka
idealny kandydat: Asher Lee, okaleczony weteran wojenny, który wrócił
do Danvers osiem lat temu i od tego czasu nie opuścił swojego domu.
Mieszkańcy szanowali prywatność miejskiego samotnika, który stracił rękę i pół twarzy podczas wojny w Afganistanie. Jednak wszystko zmieni się w dniu, w którym do jego drzwi zapuka Savannah Carmichael – ubrana w kolorową sukienkę pożyczoną od siostry z talerzem słodkich, domowych pierniczków. Wbrew samemu sobie, Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce – i szybko odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś więcej.
Mieszkańcy szanowali prywatność miejskiego samotnika, który stracił rękę i pół twarzy podczas wojny w Afganistanie. Jednak wszystko zmieni się w dniu, w którym do jego drzwi zapuka Savannah Carmichael – ubrana w kolorową sukienkę pożyczoną od siostry z talerzem słodkich, domowych pierniczków. Wbrew samemu sobie, Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce – i szybko odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś więcej.
Dwójkę niezwykłych bohaterów tej współczesnej wersji klasycznej
baśni o Pięknej i Bestii połączy niezwykłe uczucie, które zaskoczy ich
oboje. Jednak gdy jedno z nich popełni straszliwy błąd, ich miłość
zostanie wystawiona na najcięższą próbę; czy będą w stanie pokonać
wszelkie przeszkody i wspólnie dotrzeć do szczęśliwego końca?
Okładka tej książki ma ciemne barwy, czerń, szarość trochę bieli i czerwone dodatki. Spodobała mi się od razu, gdy tylko ją ujrzałam. Zachciałam mieć ją na swojej półce i przeczytać. Nie wiedziałam jednak, że dostanę TAKĄ powieść.
Posiada skrzydełka dzięki którym okładka szybko się nie zniszczy. Na jednym z nich poczytamy słów kilka o autorce, a na drugim zobaczymy wszystkim patronatów medialnych Weterana. Przyznam szczerze, że mocno żałuję w tym przypadku że i mnie tam nie ma.
Czcionka jest duża, a więc czyta nam się szybciej i wygodniej. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Gdy zmienia się nasz narrator mamy to specjalnie zaznaczone wzorkiem - ładnie to wygląda. :D
Prawie cała książka zbudowana jest na zasadzie jednego kamienia milowego plus dwa rozdziały i na tym z reguły opiera się cała książka. To również ciekawy pomysł odróżnienia swej powieści od pozostałych. W tekście napotkałam może jedną literówkę, a tak, to wszystko jest w porządku.
Reasumując stwierdzam, że jestem zadowolona z lektury jaką otrzymałam i chcę jeszcze od tegoż wydawnictwa. :)
"Literatura była jego jedyną, prawdziwą przyjemnością – książki pozwalały mu uciec od codziennego życia."
Przechodząc do autorki - mimo jej trzydziestu wydanych powieści, to jest moje pierwsze spotkanie z nią. Nie czytam książek po angielsku, więc nie miałam możliwości poznać pióra Pani Katy. Ale... nie żałuję, że chciałam poznać Weterana i wiem, że będę chciała więcej lektur, które wyjdą spod nazwiska Regnery. :)
Naprawdę brakuje mi słów, by opisać jak bardzo jestem oczarowana piórem pisarki. Dostałam tak idealną powieść, której potrzebowałam. Na tyle wciągające pióro sprawia, że przepadamy już po kilku pierwszych zdaniach. Fabuła intryguje czytelnika i z wielką zachłannością chcielibyśmy znać całą treść recenzowanej lektury. ALE! Nie ma tak łatwo. Pisarka non stop podkłada bohaterom kłody pod nogi, co sprawia, że wszystko jest jeszcze bardziej interesujące, a niespodzianki, które niekoniecznie są pozytywne wzbudzają w nas milion emocji. Na ślepo zaufałam tej autorce i nie żałuję. Stworzyła historię, do której jeszcze nie raz wrócę, to jest pewne. I zdecydowanie jest to jedna z najlepszych lektur, jakie miałam okazję czytać, nie tylko w tym roku. Dlaczego? O tym za chwilę. Reasumując stwierdzam, że autorka strzeliła w dziesiątkę i napisała po mistrzowsku Weterana tworząc fantastyczną książkę od której idzie się uzależnić. (Tak, nie sposób się od niej oderwać.)
Savannah to młodziutka kobieta, która zdążyła poczuć smak porażki i rozczarowania. Została perfidnie wykorzystana, a przez to jej całe życie legło w gruzach. Straciła wiarę w ludzi - co jest całkiem normalne... Czy ją lubiłam? Owszem. Bardzo. Jest to taka bohaterka, która może nie jest świętoszkiem, ale ma serce i wspaniały, sokoli wręcz wzrok. Nie zwraca uwagi na to, jak człowiek wygląda, a na to, jaki jest. W dzisiejszym świecie ciężko jest znaleźć taką osobą, która przyjrzy się drugiej i powie "Masz takie smutne oczy. Co cię trapi?" - mimo szerokiego uśmiechu na ustach. Oczami niestety kłamać się nie da. Główna bohaterka zatem posiada dar, który powinniśmy doceniać bo nie często się go spotyka.
Z kolei Asher to bohater narodowy, który widział wiele i wiele też przeżył. Jest specjalistą od bólu i połamania życiowego. Odsuwa się od wszystkich i ukrywa w swoim domu, prowadząc samotne życie. Szczerze? Darze go ogromnym szacunkiem za to, że wytrwał tyle lat w domu, nie wychodząc do ludzi. Unikał jakichkolwiek kontaktów i co gorsze nie widział w tym nic złego i gdyby nie Savannah zostałby zapewne w swej samotni do końca dni swojego życia. To przykre, ale prawdziwe. Gdy wiemy, wręcz mamy pewność, że zostaniemy odrzuceni przez środowisko - uciekamy i nie chcemy ponownie wyjść do ludzi. Mimo tego, że jest nieźle poturbowany i nie przypomina dawnego siebie, a wręcz jest oszpecony to ja i tak... pokochałam go. Za jego myśli, za postępowanie. Za odwagę, że nie skończył ze sobą. Każdego dnia patrząc w lustro musiało być mu bardzo ciężko, a mimo to dał radę i zaakceptował samego siebie...
Reasumując, wiem już, że będę potwornie tęsknić za tą dwójką, a szczególnie za Asherem. Są to postacie na tyle realne, że można by powiedzieć, że wyrwane z rzeczywistości, która nas otacza. Zżyłam się z nimi i pokochałam ich. Jak teraz żyć? No jak?!
"Dwanaście kamieni milowych każdego związku:
1) Pierwsza wspólna chwila w nieskrępowanej ciszy.
2) Ten moment, gdy po raz pierwszy zdajesz sobie sprawę, że to właśnie z nim najbardziej lubisz spędzać czas.
3) Ta chwila, gdy ty wyglądasz tragicznie, a jego zupełnie to nie obchodzi.
4) Pierwsza noc, którą spędzicie na rozmowie do świtu.
5) Dzień, w którym przedstawi cię swojej rodzinie.
6) Oboje jesteście nago i zupełnie wam to nie przeszkadza.
7) Moment w którym zdajesz sobie sprawę z tego, że to właśnie on jest tym jedynym.
8) Chwila, w której po raz pierwszy wyobrazisz sobie waszą wspólną przyszłość.
9) Wasza pierwsza wspólna wycieczka.
10) Pierwsza poważna kłótnia.
11) Chwila, gdy po raz pierwszy poczujesz, że on jest twoim domem.
12) Ta chwila, gdy uświadamiasz sobie, że kocha cię równie mocno jak ty jego."
Na tych właśnie punktach opiera się książka, która jest ciekawie poprowadzona. Wielki plus dla fabuły za te milowe kamienie, które możemy nawet porównać do swojego życia. U mnie wszystko się zgadza, chociaż z tą rozmową do samego rana... kurczę, nie pamiętam bo prawdopodobnie mógł nam się urwać film grubo po północy. :D
Jest to pierwszy tom serii Współczesnych baśni. Porównanie do Pięknej i Bestii ostatnio jest dość przereklamowane? Jak dobrze kojarzę wyszło kilka innych pozycji o tej tematyce, chyba, że się mylę. Nie miałam okazji poznać pozostałych, ale ta mnie zachwyciła. Może i bardziej niż oryginał? Na pewno...
Cieszę się ogromnie, że autorka poruszyła tak ważne tematy w tej książce, nie łatwe, ale mają one naprawdę duże znaczenie. Dajmy na to samo odrzucenie przez środowisko ze względu na to, jak się wygląda. Ludzie wbrew pozorom nigdy się nie zmienią i znajdą się tacy, którzy będą się naśmiewać, wytykać palcami. Nikomu tego nie życzę, bo jest to okropne uczucie.
Emocje to punkt najważniejszy w tej powieści. Specjalnie zostawiłam go niemal na sam koniec. Już od samego początku jesteśmy w stanie poczuć klimat, w który wprowadza nas autorka. Czujemy wszystkie uczucia, których doznają bohaterowie. I nie martwcie się, zostaniecie na tyle sponiewierani, że przynajmniej tak jak ja - popłakałam się. Nie mogłam pogodzić się z tym, co przyszykowała autorka i łzy się polały. W gardle czułam ogromną gulę, której nie sposób było przełknąć. Nie często się zdarza - by powieść aż tak oddziaływała na Czytelnika. A ta... Po prostu jest niesamowita. Wszystko w niej jest dopracowane pod każdym kątem, a już szczególnie przy emocjonalnym. Nawet nie wiecie jak się ciesze, że dałam szansę tej książce, pomimo to że rozbiła moje serce na kawałki. Czuję się jak wrak, taki dała mi wycisk. Ale nie żałuję. KOCHAM tę powieść i wiem, że jeszcze do niej powrócę, by móc przeżyć to wszystko z bohaterami jeszcze raz.
"Nie martwię się, że znajdziesz kogoś innego,
ponieważ na całej ziemi nie ma nikogo innego, kto kiedykolwiek pokocha
cię tak bardzo, jak ja. To niemożliwe, ponieważ żaden mężczyzna nigdy
nie kochał kobiety tak bardzo, jak ja kocham ciebie. I nie martwię się
tym, że ja znajdę kogoś innego, ponieważ przywróciłaś mnie z martwych i
dałaś mi w życiu drugą szansę. Jesteś moim cudem, (...) i zawsze będę
należał do ciebie."
Reasumując uważam, że w sposób lekki, niekoniecznie przyjemny ale za to przystępny, pisarka poprzez przedstawione wydarzenia pokazuje nam jedną z dróg dobrych czy złych zachowań. Przedstawia nam wiele niekomfortowych i przykrych sytuacji, z którymi da się żyć. Nie miałam problemu by zgrać się z piórem autorki, a już samo to jak świetnie posługuje się piórem daje nam powód by sięgnąć po lekturę. Jest to niesamowita powieść, która wywołała u mnie mnóstwo emocji i która stała się dla mnie jedną z najlepszych, jakie miałam możliwość w swoim życiu przeczytać. Przepraszam, że aż tak się rozpisałam, ale zrozumcie mnie - musiałam. Napisałabym zapewne więcej, ale zabrakło mi już słów, by móc przedstawić Weterana w jak najlepszym świetle. Dodam jeszcze, że występują tu sceny erotyczne, które nie są napisane na siłę. Czuć tę chemię między bohaterami, czułość i wszystko inne. Pochłania się te sceny z największą przyjemnością i wypiekami na twarzy.
Zdecydowanie polecam i czekam na więcej!
Czytaliście już Weterana? Co o nim sądzicie? A może macie w planach? Czekam na Wasze zdanie w komentarzu! Buziaki i miłej soboty, słonecznej!
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Książka nie w moim guście choć nie wykluczam iż kiedyś w ramach eksperymentu zapoznam się z tą książką albo inną tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Super. ;)
UsuńNie sięgam zbyt często po tego rodzaju książki, ale dla tej mam ochotę zrobić wyjątek.
OdpowiedzUsuńZrób i nie pożałujesz. ;)
UsuńZgadzam się, to była piękna, pouczająca książka. Uwielbiam to, że artykuł z gazety z kamieniami milowymi, tak bardzo oddziałuje na całą powieść. Zdecydowanie przemyślana i dopracowana historia. Czekam na kolejne tomy, na podstawie kolejnych baśni :)
OdpowiedzUsuńTak jak i ja. ;)
UsuńMuszę ją koniecznie przeczytać, bo myślę, ze się zakocham!:D
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki, by to było jak najszybciej :D
Trzymam kciuki i wiem, że się zakochasz. ;*
UsuńZ tego wynika, że to prawie harlequin... ajajj być może w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem... To genialna historia. Byle szybko. ;P
UsuńMoże kiedyś, jak już będzie brakować rzeczywistych uniesień, sięgnę po te książkowe. Póki co wolę zwłoki i krew niż ohy i ahy :)
OdpowiedzUsuńHaha, okej, rozumiem. ;P
UsuńZacheciłaś mnie mocno! Czuję, że pokocham tę powieść!
OdpowiedzUsuńSuper!!! ;P ;*
UsuńWiedziałam, że Ci się spodoba! Ta książka jest po prostu niesamowita ;)
OdpowiedzUsuńREWELACYJNA!
UsuńChyba jednak to nie jest książka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda... ;(
UsuńPóki co mnie nie przekonuje, ale może kiedyś będę mieć ochotę na lekturę tego typu i wtedy się nad nią zastanowię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Nie naciskam zatem. ;)
UsuńTreść może i interesująca, ale odrzuca mnie gdy na okładce jest nagie ciało. Jest tyle możliwości, na ciekawą okładkę. To zawsze wybierają taką...
OdpowiedzUsuńNo cóż, na to ja nic poradzić nie mogę. ;(
UsuńJestem tej książki strasznie ciekawa. Czeka już u mnie na półce i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
https://the-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com/
Trzymam kciuki 🤗
UsuńPrzeraziłam się czytając, że w ciągu 5 lat autorka napisała 30 książek, to brzmi jakby produkowała je taśmowo ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHihi, może tak robi, albo po prostu ma wenę. ;P I bardzo dużo wolnego czasu. ;)
UsuńJa raczej unikam książek z męskim torsem na okładce.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :-) zakochałam się w tej historii a motyw bajek uwielbiam ❤
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja.;)
UsuńBardzo chce to przeczytać, bo coś czuję, że to będzie książka zdecydowanie dla mnie! <3
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury. :)
UsuńKsiążka nie dla mnie, ale recenzja super 😄
OdpowiedzUsuńDzięki. :P
UsuńKsiążka niestety nie dla mnie. Przykro mi.
OdpowiedzUsuńSzkoda.
UsuńSzkoda, że w książce nie ma zdjęć gołych klat ;) wtedy bym kupiła taką książkę :D a co tam..
OdpowiedzUsuńBleee :P
UsuńNieee :/ nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńDlaczego? :(
UsuńMyślę, że z chęcią spróbuję kiedy przyjdzie mi ochota na erotyk :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Uh, no dobrze...
UsuńDosłownie godzinę temu skończyłam tę książkę i przeczytałam zaledwie fragment recenzji żeby się w razie czego nią nie sugerować ;)
OdpowiedzUsuńAha. :P
UsuńCzytałam i niestety, ale odłożyłam w połowie. Nie lubię książek, których siłą napędową fabuły jest chuć głównych bohaterów. Savannah zachowywała się jak zazdrosna nastolatka i denerwowała mnie od pierwszej strony. Bardzo schematyczna powieść. Ale każdy ma różne gusta, jak widzę wielu się podobała. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przypadła ci do gustu. :(
UsuńUwielbiam.Rzuciła mnie na kolana❤
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, mnie również. ;)
Usuń